czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział V

Obudziła się i przeciągnęła. Odruchowo sprawdziła telefon, od niedawna zaczęła go wyciszać po tym, jak przez dwie noce była bombardowana wiadomościami od Xaviego, który przebywał na zgrupowaniu w Meksyku i ostatnio strasznie polubił smsy o godzinie 21 tamtejszego  czasu, czyli w Barcelonie o 2 w nocy. Na wyświetlaczu zobaczyła cztery nieodebrane wiadomości i dwa połączenia. Szybko mu odpisała i poszła przygotować śniadanie sobie i współlokatorowi. Po zjedzonym posiłku pojechała na umówioną próbę do szkoły muzycznej, gdzie ćwiczyli. Przywitała się z całą grupą, po czym zaczęli grać, na pierwszy ogień poszła niezwykle romantyczna piosenka, opowiadająca o wielkiej miłości. Przed jej oczami stanął Xavi
„Co się ze mną dzieje? Dlaczego on?”
Pomyślała, jednak szybko odrzuciła od siebie myśl, że Hernandez może jej się naprawdę podobać, dopiero ćwicząc w domu doszła do takiego wniosku.
„Cóż.. serio jest słodki…”- mruknęła w duchu
Odeszła od instrumentu i ruszyła do łazienki, wzięła krótki prysznic po czym przeniosła się do łóżka. Zaczęła myśleć o Xavim, tęskniła za nim
„Podoba mi się, jak mogłam wcześniej tego nie zauważyć??” stawiała sobie pytania nie mogąc zasnąć.
Po chwili coś zawibrowało jej na stoliku nocnym, podniosła się na łokciach i zobaczyła wiadomość tekstową od Xaviego.
Hej, tym razem jestem wcześniej ;] co u ciebie??
Nic ciekawego, a wam jak idzie na zgrupowaniu, kiedy wracasz??
Jutro będę w Barcelonie, nie mogę się doczekać
aż się spotkamy, tęsknię za Tobą ;* A teraz
dobranoc, bo del Bosque chodzi po pokojach
;]
„Tęskni za mną.. jakie to słodkie, może on też coś do mnie czuje?? Niee… na pewno nie.. Ale ten buziak… Cóż, pomyślę o tym jutro”
Nie przespała jednak całej nocy myśląc o pewnym ciemnowłosym Hiszpanie, zastanawiając się nad sensem ewentualnego związku i różnymi pokrewnymi rzeczami typu „w jakim stopniu do siebie pasujemy?”
Około szesnastej Gracia usłyszała donośny dźwięk swojego telefonu, pobiegła szybko i odebrała
- Słucham- mruknęła zalewając kawę
-Hej, słuchaj, głupia sprawa, ale miałbym do ciebie prośbę
-Xavi? No, mów
-Mogłabyś po mnie przyjechać na lotnisko? Miała to zrobić Ariana, ale Tessa się rozchorowała
-Pewnie, daj mi 10 minut na ogarnięcie się i już jadę
- Dobra, to cześć
Szybki, lekki makijaż, lekko podprostowane włosy i była gotowa. Wsiadła do swojego audi i szybko odjechała, po 30 minutach znalazła się na miejscu, korki robą swoje. Wpadła do hali przylotów i zobaczyła Xaviego, podeszła do niego
- Cześć, przepraszam, że tak długo, ale szybciej się nie dało
- Nic się nie stało, nie martw się- powiedział i ją przytulił, dziewczyna od razu oblała się rumieńcem a chłopak nie chciał się od niej oderwać, jej zapach, coś jakby fiołki, mocno go zaczarował.  W końcu jednak trzeba było przestać, więc Gracia wydobyła się z jego uścisku, lecz Xavi przyłożył swoje czoło do jej i powiedział
-Strasznie mi Ciebie brakowało
Dziewczyna oblała się purpurowym rumieńcem, co próbowała ukryć
- Nie chowaj się, ładnie Ci z takim kolorem na policzkach- uśmiechnął się słodko
-Wsiadajmy do samochodu- mruknęła zmieszana
Odwiozła go do domu, po czym pojechała odebrać Bojana z treningu
Ugotowała zupę, później Bojan poszedł się spotkać z kolegami, więc zostałam sama w domu, postanowiłam poćwiczyć.

Kilka ulic dalej właśnie rozbrzmiał dzwonek do drzwi, Xavi przywitał gościa
- Jak się masz, Andres?
-Ja się mam dobrze, ale z tobą jest coś nie tak, powiedz mi, co się dzieje?- zapytał siadając na sofie
-A co ma się dziać?
-Oj no przecież widzę, że coś jest nie tak jak powinno! Cały czas chodzisz jakiś przymulony, jakbyś myślał, to do ciebie niepodobne! Czy ty się przypadkiem nie zakochałeś?
- No.. tak wyszło, ze się przypadkiem chyba zakochałem..
-Gracia?
- To aż tak łatwo zauważyć?
- Tak – mruknął
-Mogłem się tego spodziewać, powiedz jej to..
- Boję się
- Co ty mówisz? Serio się zakochałeś, jeszcze z żadną nie miałeś takiego problemu
-Gracia nie jest każdą!

-Dobrze ci radzę, pogadaj z nią, bo długo tak nie wytrzymasz…




Hej ;] trzy miesiące mnie nie było i nie będzie kolejnych kilka, muszę się przygotować do egzaminów i nie będę nic publikować na swoich blogach. Jeśli będę miała czas to usiądę do worda i skończę to opowiadanie, jeśli nie to zobaczymy się na wakacjach, w ostatnim czasie zaniedbałam też wasze blogi, informujcie mnie, nawet jeśli nie teraz to przeczytam kiedy znów odwiedzę tą stronkę, mam nadzieję, że będzie to szybko, bo strasznie będę tęsknić, mam do stworzenia jeden projekt, który jest dość ciężki, jednak pasjonujący, poczytam, otworzę worda i zobaczymy jak to będzie, znajdziecie mnie na blogach, które prowadzę z Julią TENIS oraz z Chloe PIŁKA NOŻNA, pozdrawiam, Nikaaaa

2 komentarze:

  1. Wreszcie *________*
    Powinnam Ci skopac dupe, za te trzy miesiące i to bardzo mocno! XD no, ale nie powiem czekac na taki rozdział to jest coś xD
    Nie miałam pojęcia, że tak będzie, zaskoczyłaś mnie! A to że Xavi sie zakochal? Gdzie tam nigdy bym nie pomyslala ( ale beka xDDDD)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że dodałaś tutaj rozdział. Jakie to słodkie, że o sobie myślą, tęsknią. Uważam, że Garcia oraz Xavi idealnie do siebie pasuje. Maestro powinien iść za radą przyjaciela i pogadać z dziewczyną. Na pewno utworzyliby niezwykle uroczą parę. Czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń