czwartek, 2 maja 2013

Rozdział III


- To co idziemy na Las Ramblas ?
- Pewnie ! Prowadź , nie było mnie tu tyle czasu , że nie pamiętam drogi !
- A jeśli mogę Cie spytać .. Gdzie wyjechałaś po Barcelonie ?
- Londyn , potem Paryż , Rzym , Liverpool , Berlin , Mediolan i chwilę mieszkałam w Stalowej Woli , wiesz , Fryderyk Chopin , jeden z moich mentorów .
Od zawsze kochała pianistów, fortepianistów, wszystkich, którzy grali na instrumentach. Kiedy słuchała muzyki nie słyszała jej tak jak większość, czyli dudnienia, lecz każdy instrument osobno, lecz razem.
- Pamiętam , pamiętam Chopin , Mozart , Beethoven  , Liszt , zawsze ich lubiłaś !
- Miło, że pamiętasz .
Zapadła niezręczna cisza , którą przerwał Xavi
-Idziemy na Plac de Catalunya?
- A wyobrażałeś sobie wycieczkę inaczej ?
- No to oczywiście , że nie, kto pierwszy do naszej ulubionej lodziarni !
- Xavi ! Ja mam koturny ! Jak mam biegać w takich butach – krzyknęła , lecz chłopak był już daleko , postanowiła nie dać mu tej satysfakcji i chwilę później w tym samym momencie dotknęli drzwi sklepu tak jak wieki temu, gdy byli jeszcze mali .
- No , Gracia , nawet w takich butach biegasz prawie tak dobrze jak ja !
- Idź Xavi , nóg nie czuję , stawiasz mi za to cztery gałki lodów !
- Okej , jakie chcesz ?
- Czekoladowe .. może jeszcze truskawkowe , tylko z polewą !
- A Ty w ciąży może nie jesteś  ? Masz takie zachcianki – zaśmiał się
- Spadaj pókim dobra !
-Okej , spokojnie , oddychaj , w ciąży nie wolno się denerwować
- Xavi !
- Już idę , idę !
Przechadzka była świetna, każdy dałby chyba dużo za przechadzkę z Xavim Hernandezem no chyba, że Madridiści. Na myśl o kibicach Realu przypomniał jej się dziadek chłopaka, który za każdym razem, kiedy widział dzieci w koszulkach Galaktycznych mówił „ Z nimi się nie bawcie ani nie kolegujcie, to Madridiści”. Odwiedzili jeszcze Placa Reial i Barri Gotic , gdy zorientowali się , że za godzinę muszą być na treningu Gracia wpadła w panikę
- Xavi ! Ja muszę się przebrać ! Nie pójdę na trening najlepszej drużyny świata w takim czymś !
- Tsaa , cała Gracia , kobieto , to nie koncert nie musisz wyglądać perfekcyjnie !
- Nie widziałeś nigdy mojego koncertu , jedź do mnie do domu , to tylko kilka minut drogi !
 Xavi niechętnie podjechał pod apartament i wszedł za dziewczyną do środka , zobaczył tam w pokoju dużo porozrzucanych nut i coś jakby pianino , ale na stojaku .
- A pianino ? Fortepian ? Gdzie je masz ?
- Jeszcze się nie dorobiłam , muszę jutro czegoś poszukać ! Chwilowo zadowalam się keyboardem ! – krzyknęła z pokoju obok
- Keyboard mówisz ? Fajny , ale pośpiesz się !
- Już , jestem , gotowa , zwarta i tak dalej
Pół godziny później podjechali pod centrum treningowe
- Poczekaj na trybunach a ja się przebiorę , okej ?
-Jasne
Usiadła i przyjrzała się stadionowi . Był piękny , „co będzie kiedy zobaczę Camp Nou ?” pomyślała  „chyba padnę”.
Po chwili piłkarze zaczęli wylewać się z tunelu , na ich czele szedł trener  Rijkaard.
- A kogo to moje oczy widzą , panna Pizzaro jak mniemam ?
- Tak , witam pana – zeszła z trybun
- Witam na naszym boisku treningowym , co panią tu sprowadziło ?
- Dostałam zaproszenie , więc skorzystałam
- A od kogóż to ?
- Od Xaviego , mam nadzieję , że nie przeszkadzam ?
-Nie , oczywiście ,że nie , a czy jeśli poprosiłbym panią o autograf podpisałaby się pani ?
Gwizdy i brawa wypełniły Ciutat Esportiva .
- Zamknijcie się i biegać ! Po 20 okrążeń każdy ! Xavi , Ty możesz 15 . To jak podpisze pani ?
- Oczywiście , proszę tylko wskazać gdzie
-  O tutaj , na notatniku
- A czy to nie jest notatnik do zapisywania uwag o piłkarzach ?
-Widzi pani , czego się nie robi dla pianina , naprawdę podziwiam pani wykonania utworów Mozarta , jestem pani wielkim fanem – uśmiechnął się
-Dziękuję bardzo , miło to słyszeć , proszę – oddała podpisany notes – to ja już pójdę na trybuny
- Nie , proszę usiąść ze mną , będzie mi raźniej z tak piękną kobietą
- Hmm.. dziękuję .
-Ależ nie ma za co , ja tylko mówię co widzę

10 komentarzy:

  1. Miło, miło <3
    Fajnie, że zaprosił ją na trening. Na pewno coś z tego wyniknie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie Miśku :* oni sa słodcy :) zachowują sie jak nastolatkowie i to jest boskie ;) czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na 6 rozdział na:
      http://czekajac-na-lepsze-chwile.blogspot.com/?m=1
      I nowego bloga!
      http://zyjmy-chwila.blogspot.com/?m=1

      Usuń
    2. 7 rozdział na http://czekajac-na-lepsze-chwile.blogspot.com/?m=1
      Zapraszam!

      Usuń
  3. zapraszam na nowy blog o Barcy http://milosc-w-barcelonie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawy rozdział! tym bardziej, że Gracia i Xavi spędzili bardzo miło czas w swoim towarzystwie. nie wiedziałam, że Gracia ma aż tylu fanów. czekam na kolejny z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  5. zaprasza na nowy rozdział na http://milosc-w-barcelonie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszy fakt, że Gracia i Xavi tak miło spędzają ze sobą czas. ;)

    Ja też chcę rozdawać autografy! ;D

    Ogółem rozdział bardzo mi się podoba ;] Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Isabelle, zobaczysz jeszcze my będziemy rozdawać autografy!
    Ja będę grać na keyboardzie albo pianinie, Ty bd pisać i ludzie bd nas kochać

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez tak chce :D Rozdawać autografy i taka sława :D i jeszcze tacy kumple :D

    OdpowiedzUsuń